Patrik Sinkewitz zdyskwalifikowany na rok

survivorman

Niemiecki kolarz Patrick Sinkewitz został zdyskwalifikowany na rok za stosowanie środków dopingowych. Zwykle za doping orzeka się dwuletni zakaz startów, ale w tym przypadku Niemiecka Federacja Kolarska zredukowała karę o połowę za to, że były zawodnik ekipy T-Mobile przyznał się do winy i współpracował z komisją dyscyplinarną.
Podwyższony poziom testosteronu, mogący świadczyć o stosowaniu dopingu, wykryto w próbce A pobranej od Sinkewitza 18 czerwca w trakcie treningu. Wyniki kontroli ujawniono jednak dopiero miesiąc później podczas Tour de France. Sinkewitz zrezygnował z badań próbki B, co praktycznie oznaczało przyznanie się do winy. W odpowiedzi ekipa T-Mobile wykluczyła go ze swych szeregów.

Kolarz napisał na swej stronie internetowej, że gdy przygotowywał się do Tour de France, stosował "z głupoty" żel na bazie testosteronu, który służył do poprawienia odnowy biologicznej po intensywnych treningach. Niedawno w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel" posunął się znacznie dalej - przyznał się, że korzystał z zabronionych środków już od 2003 roku. Opowiedział też o praktykach dopingowych w T-Mobile, w których uczestniczyli lekarze ekipy.
Sinkewitz, uważany za wielką nadzieję kolarstwa niemieckiego, zwycięzca wyścigu dookoła Niemiec w 2004 roku, będzie mógł wrócić na trasy od 17 lipca przyszłego roku.

RiNcoN91

Caly peleton sie sypie !! najwyzsze głowy juz lecą Sad

(